Dlaczego kobiety odchodzą od mężczyzn, których kochają?

Dziś będzie nostalgicznie. Będzie ostro i szczerze. Wiecie dlaczego kobiety odchodzą od mężczyzn, których kochają? Absurdalne co? Kochać i tak porzucić nagle...
Panowie... spójrzmy prawdzie w oczy. Kobiety nigdy nie odchodzą nagle, nie porzucają ogniska domowego bez przyczyny i jeśli już zdobywają się na ten krok, to na pewno taka decyzja dojrzewa w nich miesiącami, a czasem nawet latami...
Żeby dobrze zrozumieć swoją kobietę musisz na chwilkę stać się nią. Spróbuj stanąć obok, przyjrzeć się waszemu związkowi, dokładnie wczuć się w rolę swojej partnerki i będziesz wiedział dlaczego od ciebie odeszła...


Jak wygląda wasze życie?



Jeśli jesteś w szczęśliwym związku pewnie nie masz tego problemu, jednak jeśli zaczynasz zauważać jakieś zgrzyty między tobą, a twoją panią zastanawiasz się pewnie dlaczego tak się dzieje. Spróbuj odtworzyć sobie wasz dzień, tydzień, miesiąc, rok. 

Dzień

Wstajecie rano, każde z was idzie do swojej pracy. Jeśli pracujecie na etacie w różnych miejscach widzicie się dopiero po południu lub wieczorem w domu. Jesteś zmęczony więc w pośpiechu zjadasz obiad i kładziesz się na kanapie przed telewizorem. Zastanawiasz się czasami dlaczego leżysz tam sam? Pranie, sprzątanie, zmywanie, prasowanie, zakupy...i te całe obrządki przy dzieciach (jeśli są) nie robią się same.
Wieczorem gdy odpoczniesz masz ochotę na sex, ona nie? Ból głowy? Znooowu? Spróbuj zapierdalać na dwa etaty w tym na jednym za darmo to porozmawiamy.

Tydzień

Po tygodniu tyrki wreszcie nadchodzi weekend. Ona nadrabia zaległości z całego tygodnia w prasowaniu, sprzątaniu, jeździ z dziećmi po salach zabaw albo na treningi, a ty? Umawiasz się z kolegami na piwo? Czasem łaskawie weźmiesz ją ze sobą, ale wolisz nie, bo zamiast brylować w towarzystwie zasypia nad pierwszym drinkiem. I znowu wychodzicie jako pierwsi z imprezy, masz wkurwa, pewnie zrobiła to celowo bo nie lubi twoich znajomych. Czyżbyyyy? Spróbuj zapierdalać tak jak ona! Dasz radę robić 4 rzeczy naraz? Pamiętasz kiedy ostatnio miała wolny weekend? Kiedy spała dłużej niż do 8.00?

Miesiąc

Masz dość tego ciągłego narzekania. Jesteś zmęczony pracą, a do tego ledwo pojawisz się w domu a już znowu ONA coś od ciebie chce! Nie może sobie sama wyrzucić tych śmieci? Nie wystarczy jej że odkurza dywan, musi mieć wytrzepany? I co komu przeszkadza kapiący kran?

Rok

Sex stał się dla niej przykrym obowiązkiem? Dlaczego albo zasypia zanim zaczniesz, albo wykręca się do ciebie dupą i udaje, że już śpi? Dlaczego nie rzuca się na ciebie jak kiedyś? Gdzie podziała się twoja dzika kotka? Co się stało z tą sex-bombą, za którą oglądał się każdy koleś na mieście? Dlaczego ona o siebie nie dba? Wygląda jak kopciuszek! Po cholerę wiecznie gada o tym swoim zmęczeniu!? Na pewno mnie już nie kocha!

Jeszcze nie zrozumiałeś?
To przeczytaj od początku jeszcze raz.
Po-wo-li




Dlaczego kobiety odchodzą od mężczyzn, których kochają?


Bo mają dość. Bo zabija je codzienna rutyna, bo ich życie to kierat. Przypomnij sobie kiedy ostatnio jej w czymkolwiek pomogłeś. Kiedy ostatnio poszedłeś z nią na zakupy? Kiedy powiedziałeś jej, że zrobiła dobry obiad!

Bo nie czują, że są kochane. Mężczyźni uważają, że jak raz powiedzą "Kocham" to wystarczy. Mówią KOCHAM do odwołania. To za mało, naprawdę warto czasami wymówić te dwa proste słowa. Okazać drobnym gestem. Nie stać cię na to?!

Bo są często bardzo zaniedbane. Kobiety uwielbiają być adorowane. Zresztą, mężczyźni też, któż nie lubi być doceniany! Kobiety nie stroją się, bo gdy się stroiły, nie słyszały, że ładnie wyglądają. Kiedy ostatnio o nią zabiegałeś? Myślisz, że jak jest twoją żoną to nie musisz?

Bo są cholernie zapracowane. Na głowach kobiet bardzo często spoczywa wszystko. Dom, praca, rachunki, dzieci. Żaden mężczyzna nie jest w stanie ogarnąć tyle spraw na raz co kobieta. I choćby za to należy im się szacun, a niestety często nie dostają nawet słownego "dziękuję".

Bo są zmęczone. Widziałeś kiedyś, żeby twoja kobieta odpoczywała? Wydaje ci się, że kobiety odpoczywać nie muszą? Że nie chciałyby położyć się po pracy obok ciebie na kanapie i pierdzieć w stołek? Kobiety bardzo często odpocząć nie mogą ( a nie - nie chcą!), bo wiedzą że gdy one odpuszczą zawali się cały dom!

Przypomnij sobie kiedy ostatnio zabrałeś swoją żonę na romantyczny spacer, na wypad do kina, na wycieczkę zagraniczną? Kiedy ostatnio doceniłeś ją i kupiłeś jej biżuterię albo perfumy?

Tak, kobiety odchodzą od mężczyzn, których kochają. Odchodzą, bo czują się wypalone, osamotnione, niedocenione. Odchodzą, bo nie chcą stracić szacunku do samych siebie. Odchodzą, bo po prostu kurwa mają dość!


* Podane przykłady nie oznaczają, że tak jest w każdym związku, to tylko schemat działania niektórych z nich... hm, no cóż, większości. Jeśli nie pasują do ciebie, to gratuluję, jesteś w grupie tych szczęściarzy, którzy wiedzą jak docenić kobietę.
Czytaj dalej »

Jak się pozbyć blizn na skórze?

Podobno blizny dodają męskości - podobno...
Podobno kobiety lubią facetów z blizną, bo według nich są seksowni - podobno...
Podobno dzięki szramom można zrobić większe wrażenie na partnerce - podobno...
Ale kto tak naprawdę chciałby mieć na twarzy zrost skóry przypominający o trądziku młodzieńczym, ospie wietrznej albo bójce z dresem po pijaku? Nawet te blizny, które powstały w sposób niewinny - bo zaciąłem się przy goleniu, nie są już tak "męskie" jakby nam się wydawało. Niestety dzisiejsze kobiety są idealistkami i takiego ideału nienaruszonego szukają. Oczywiście serce nie sługa i pewnie znajdą się też takie, dla których twój wizerunek nie jest najważniejszy, ale nie oszukujmy się... lepiej nie mieć blizn, niż je mieć. Nie jesteś Melem Gibsonem! ;)

http://www.dirtydangle.com/

Zatem jeśli chcesz się pobyć blizn musisz wiedzieć, że jest na to kilka domowych sposobów, aczkolwiek wiadomo, te domowe sposoby na blizny mogą nie wystarczyć. Dlatego warto je połączyć z dermokosmetykami, ale o tym później. 

Sposoby na blizny



1. Cytryna

Najprostszy, najtańszy sposób. Wystarczy przekroić ją na pół i wcierać w bliznę. Cytryna zawiera witaminę C, która ma właściwości wybielające. Jeśli więc macie blizny, które chcecie wybielić to cytryna sobie z tym poradzi doskonale.

2. Oliwa z oliwek

Oliwa z oliwek bardzo fajnie działa i rozjaśnia skórę, a do tego ją nawilża. Wystarczy wziąć kilka kropel oliwy (takiej zwykłej chociażby, do smażenia czy do sałatek)  na palec i smarować nią bliznę przez kilka minut dziennie. Po miesiącu widać pierwsze efekty.

3. Soda oczyszczona

Łyżkę sody wymieszaj z wodą w takiej ilości, by stworzyła gładką masę, coś jak peeling. Soda ma właściwości ścierne, więc łatwo usunie martwy naskórek i  spłyci bliznę.


4. Miód

Kobiety często używają miodu do różnego rodzaju masek. Mają racje, bo miód ma całe mnóstwo cudownych właściwości. Miód super wpływa na skórę, wygładza ją, ujędrnia i poprawia gładkość. Nakładaj miód na bliznę, pozostaw na kilkanaście minut i zmyj ciepła wodą.


Jest ponoć najlepszy jeśli chodzi o reperację skóry. Najlepiej sprawdza się tutaj Kolagen platinum. Oto informacje o kolagenie znalezione na stronie sklepu gdzie można kolagen kupić:
Kolagen Naturalny likwiduje objawy starzenia się skóry: zmiany naczyniowe takie jak rozszerzone naczynka, “pajączki”, nadmierne rumieńce, trądzik różowaty i pospolity, zaczerwienienia oraz wszelkiego rodzaju zmiany pigmentowe: przebarwienia, piegi, plamy posłoneczne i starcze oraz BLIZNY.
Stosując preparat skóra jest jędrniejsza, bardziej elastyczna, zmniejszają się rozszerzone pory, zmarszczki czy też blizny zostają wygładzone. Skuteczny w zabiegach rewitalizujących cerę dojrzałą, w nieinwazyjnym liftingu twarzy, po zabiegach chirurgii plastycznej. Stosować również po oczyszczeniu mechanicznym cery, po opalaniu, solarium i jako podkład pod maseczki i makijaż.
Czytaj dalej »

Niezawodny sposób na śmierdzące stopy

Dziś będzie o śmierdzących stopach. Niestety lato już dawno za nami, już stóp nie będziemy wietrzyć, a wręcz przeciwnie, będziemy je chować w grube skarpety i ciepłe buty. 
Wiecie, że zimą stopy i dłonie marzną najbardziej? Wiecie, że zmarznięte stopy to pierwszy krok w stronę choroby? Dlatego nie warto się męczyć i narażać się na wychłodzenie stóp, a co za tym idzie całego organizmu. Stopy powinniśmy trzymać zawsze w cieple. W myśl starego porzekadła:

"W cieple trzymaj nogi
Nie przegrzewaj głowy
Często chodź na spacer
      Zawsze będziesz zdrowy!"

No tak, stopy chowamy w ciepłe skarpety, a potem wstyd zdjąć buty ;)
Na szczęście są sposoby na śmierdzące stopy!


Niezawodny sposób na śmierdzące stopy




Sposobów na śmierdzące stopy jest zapewne wiele. Można stosować domowe receptury, moczyć stopy w różnych dziwnych roztworach, można kupić tabletki na nadmierna potliwość... Chociaż akurat tego nie polecam. Jakoś tak zawsze mi się wydawało, że natura jest mądra. Po coś się człowiek poci. A skoro już się poci to nie ma sensu zatrzymywać tego pocenia "w sobie", tylko dać mu ujście. Sęk w tym, by to całe pocenie się nie było połączone z zapachem zajeżdżającym jakaś gnojowicą czy obornikiem, hehe ;) 

No własnie po co się człowiek poci i dlaczego to pocenie się tak śmierdzi!?

Nie będę udawać mondrołka i przytoczę słowa mądrzejszych ode mnie ;)

Mamy dwa rodzaje gruczołów potowych: ekrynowe i apokrynowe. Te pierwsze rozsiane są na całym ciele. Te drugie występują tylko pod pachami, w pachwinach i okolicach intymnych. Rozpoczynają swoja pracę dopiero w okresie dojrzewania. Ich funkcje nie są do końca poznane.  Jedno jest pewne – nie biorą udziału w regulowaniu temperatury ciała.
Taką funkcje pełnią  gruczoły potowe ekrynowe. Podczas upału, gorączki, wysiłku fizycznego  dostają od układu nerwowego (a konkretnie od ośrodka termoregulacji w podwzgórzu), rozkaz do zwiększenia aktywności. Wówczas pot dosłownie zalewa nam ciało. Parując na skórze, działa jak chłodny prysznic. Obniża temperaturę zbyt rozgrzanego ciała.
Źródło.

No własnie pocimy się więc, by regulować temperaturę ciała, usuwać z organizmu toksyny, zbędne produkty przemiany materii i amoniak. (I już wiemy czym najbardziej śmierdzą nasze stopy!)


Także jak widzicie pot jest bardzo potrzebny, nie zatrzymujmy go, a nauczmy sobie z nim radzić.

Oto mój niezawodny sposób jak sobie radzić ze śmierdzącymi stopami:

1 ETAP

Myjemy stopy odświeżającym kolagenowym mydłem do stóp:

http://naturica.pl/mydelko-mietowe300ml

Mydełko zawiera kolagen, ekstrakt z alg i olejek miętowy.

Kolagen wygładza skórę stóp i wspomaga jej regenerację, pomaga utrzymać elastyczność skóry i łagodzi podrażnienia.

Ekstrakt z alg wykorzystując bogactwo zawartych substancji aktywnych zawierających aminokwasy, cukry i minerały, pomaga zachować właściwy poziom nawilżenia powierzchniowego skóry oraz chronią skórę przed działaniem wolnych rodników. 

Olejek miętowy zapewnia równowagę mikrobiologiczną skóry stóp, zmniejsza skłonność stóp do pocenia.

Mydełko można zamówić w sklepie Naturica i kosztuje śmieszne pieniądze, coś około 9 złotych.

Po tym jak umyjemy stopy warto przejść do etapu drugiego czyli...

2 ETAP

Nakładamy balsam do stóp

http://naturica.pl/balsam-pocenie

Tak, wiem, to zajebiście babskie - smarować się balsamem. Wybór należy do ciebie albo będą ci walić stopy, albo sobie je posmarujesz tym dziwnym balsamem.

Balsam został stworzony na bazie delikatnego i łagodnie działającego tlenku cynku. Używa się go do wielu preparatów kosmetycznych, gdyż charakteryzuje się on niezwykłą skutecznością. Działa antybakteryjnie, ochronnie i pielęgnacyjnie. Włączenie do składu olejku miętowego sprawia, że stopy mają świeży i przyjemny zapach. Mentol działa relaksująco i daje uczucie komfortu. Kompozycję zamyka wosk pszczeli. Jak widać całość tworzą najlepsze produkty, wysokiej jakości. Ich dzianie potwierdzone zostało wieloma badaniami, a połączenie ich w całość pozwoliło uzyskać niezwykle korzystny efekt. Balsam Bingo Spa zneutralizuje przykre zapachy, zmniejszy potliwość stóp i zadba o ich prawidłową pielęgnację.

Ten balsam z kolej kosztuje coś około 13 zł i wystarcza na bardzo długo. A można go zamówić TUTAJ.

To tyle z dzisiejszych rad na śmierdzące stopy. Bywajcie! :)

Czytaj dalej »

10 życiowych rad przystojnego faceta

Kobiety mają swoje powiedzenie, że "Nie ma brzydkich kobiet, są tylko niezadbane", to samo dotyczy mężczyzn. Panowie - nie ma mężczyzny, który byłby nieprzystojny, niepociągający dla kobiet, są tylko faceci, którzy nie wiedzą co zrobić by się dobrze zaprezentować. Podam wam dzisiaj moich 10 złotych życiowych rad dla mężczyzn, którzy chcą by kobiety oblizywały się na ich widok. Trzymajcie się tego, a będziecie mieć powodzenie jak Brad Pitt! ;)

1. Oczy, dłonie, buty

Na te trzy rzeczy kobiety najbardziej zwracają uwagę, więc pamiętaj by mieć zawsze czyste i zadbane dłonie, postaraj się zlikwidować cienie pod oczami i czyść buty przed każdym wyjściem z domu!


2. Dobieraj ubrania do sylwetki, a nie do obecnie panujących trendów

Wiadomo, że kobiety najbardziej lubią mężczyzn, którzy ubierają się modnie, ale niestety nie każdemu to wychodzi na dobre. Jeśli jesteś niski unikaj spodni, które cię skracają, jeśli masz trochę sadła, nie zakładaj rurek! ;)


Zawsze jest lepiej ubrać się wygodnie niż modnie.

3. Dobrze dopasuj ubranie!

Nie wciskaj się na siłę w coś w czym wydaje ci się, że dobrze wyglądasz. Ubieraj się stosownie do okazji. Nie przeginaj z tym chodzeniem w garniturze po całych dniach, ale też nie bądź zbyt frywolny jeśli idziesz na randkę. Jak sprawdzić czy garnitur na ciebie pasuje? Oto mała podpowiedź:


4. Fryzura - tylko zadbana!

Nieważne czy nosisz kitkę samuraja czy włosy spięte w kucyk. Tak naprawdę kobiety biorą pod uwagę tylko jedno - oceniając cię - czy jesteś zadbany. Choćbyś miał najzajebistsze włosy, to jeśli będą w nieładzie lub będą przetłuszczone to i tak wydasz się odpychający!



5. Broda - tak, ale wypielęgnowana

Nosisz bodę? Ostatnio wszyscy ją nosimy! ;)
Jeśli lubisz krótki zarost przycinaj go regularnie, jeśli wolisz długą brodę nie zapominaj jej czesać i podcinać, by pojedyncze włosy nie sterczały i nie wpadały ci do talerza.




6. Krawat - modny!

Jeśli twoja praca wymaga od ciebie chodzenia w garniturze naucz się wiązać krawat, nawet nie wiesz ile jest różnych rodzajów wiązań! Ja znałem tylko jeden, a okazuje się, że jest ich z 10 albo i więcej.


Kobiety to lubią! :)

7. Apaszka też jest modna!

Jeśli z krawatem na szyi czujesz się jak na smyczy postaw na apaszki! Są równie modne i na pewno sprawią, że będziesz wyróżniał się z tłumu :)


8. Butonierka nie powinna być pusta!

Nie tylko na wesele, ale i na spotkanie z jej rodzicami, randkę w restauracji... warto uzupełnić butonirekę. Kobiety naprawdę zwracają uwagę na szczegóły!



9. Zadbaj o stopy

Kobiety bardzo nie lubią przepoconych mężczyzn. Chociaż nam to często wcale nie przeszkadza to pamiętaj o zmianie skarpet gdy idziesz do niej lub z nią gdziekolwiek gdzie trzeba będzie zdjąć buty. Ja mam ostatnio problem z potliwością stóp. Długo nie mogłam sobie poradzić z tym problemem. Dezodoranty szybko wietrzały, a zasypki i talki sprawiały, że stopa ślizgała mi się w bucie. Ale znalazłem na to rozwiązanie - Balsam do stóp - nadmiernie pocące się, brzydko pachnące stopy.

http://naturica.pl/balsam-pocenie
Balsam Bingo Spa zneutralizuje przykre zapachy, zmniejszy potliwość stóp i zadba o ich prawidłową pielęgnację. Działa antybakteryjnie, ochronnie i pielęgnacyjnie. Włączenie do składu olejku miętowego sprawia, że stopy mają świeży i przyjemny zapach. Mentol działa relaksująco i daje uczucie komfortu. Kompozycję zamyka wosk pszczeli.

10. Pielęgnacja twarzy to podstawa

Pokaż jej, że dbasz o siebie i robisz to nie byle czym. Kupiłem ostatnio taki żel do mycia twarzy:

http://naturica.pl/zel-mycie-twarzy

I jestem bardzo zadowolony, a co najważniejsze moja dziewczyna jest! :)

Żel ten jest fajny, bo bardzo wydajny, ładnie myje warz, nie uczula mnie (jak to tej pory robiły o inne żele zwykłe ze sklepu) no i bardzo wzmacnia zarost. Ja mam dość często problem z tym, że moja twarz po myciu jest mocno wysuszona, a na zaroście po goleniu pojawiają się krostki, które strasznie swędzą i wkurzają mnie. Po tym żelu nie mam takich problemów, także jak macie podobne problemy to radzę zainwestować kasę. Ten kosmetyk wystarczy wam na cały rok! ;)

Czytaj dalej »

Jak poradzić sobie z poparzeniem słonecznym

Lato w pełni. A wraz z nim coraz więcej słońca.
Już od jakiegoś czasu czujesz na sobie te ciepełko.
Może nawet podkusiło Cię by chodzić bez podkoszulki i intensywnie opalać tors.
Ostatecznie nic tak głupio nie wygląda jak opalone rękawki i skarpetki na skórze.
Jednak - przesadziłeś. 
Najzwyczajniej w świecie dawka słońca, którą przyjąłeś w ostatnim czasie była o dużo za duża.
Efekt - spalone ramiona, czerwona skóra, ciągłe pieczenie, a może nawet małe bąbelki na skórze.
A za kilka dni - strasznie swędząca i schodząca skóra.
Wężem nie jesteś - więc takie atrakcje nie są Ci potrzebne.
Dlatego najlepiej jednak pamiętać o smarowaniu kremem z filtrem.
Ale kto by o tym pamiętał...
A potem jest jak jest.
Więc co zrobić gdy już wiesz że przedobrzyłeś - a przed Tobą kilka nieprzespanych nocy z powodu zjaranej skóry? 

I jeszcze jedna kwestia. Profilaktycznie postraszę. Zanim
odsłonisz nagie ciało i stwierdzisz że ta boska opalenizna jest warta zniszczonej skóry.
Wiesz, że część naukowców twierdzi, iż ludzki organizm ma ściśle określony limit promieniowania słonecznego, który jest w stanie przyjąć. Ten limit jest stały - i wraz z wiekiem nie ulega zwiększeniu. Wręcz odwrotnie - stopniowo - z roku na rok gdy przyjmujesz coraz to większe dawki promieni - ulega zmniejszeniu. A gdy całkiem go wyczerpiesz - masz znacznie większe szanse na pojawienie się groźnego nowotworu - w postaci czerniaka


To co teraz - gdy na profilaktykę już za późno?


Możesz zacząć stosować okłady ze śmietany, twarożku, kapusty  czy co tam wyczytałeś w necie.
Jednak - ten  sposób - jest bardzo uciążliwy - a zmywanie zaschniętego twarożku - to dodatkowa dawka bólu. Nie mówiąc o czasie jaki potrzebujesz aby kilka razy go nałożyć i zmyć. 
Ty przecież o posmarowaniu się kremem z filtrem nie pamiętałeś. To pewnie i twarożek olejesz sikiem wysokim.

Możesz się udać do apteki po jakiś specyfik - który według farmaceutki pomoże i złagodzi ból. - I być może tak będzie. Przy czym  z takimi środkami nigdy nie ma pewności że zadziałają - że akurat ich skład pomoże Tobie - i nie uczuli na przykład. Albo że farmaceutka czy lekarz nie zbiera punktów na wycieczkę - w końcu urlop mu się należy - i nie poleci Ci czegoś - co jemu da największe korzyści - nie Tobie.

Kąpiel w lodowatej wodzie odradzam. W ten sposób zniszczoną skórę zniszczysz jeszcze bardziej. I wydłużysz czas gojenia. Nie wszystkie babcine sposoby faktycznie pomagają. Może przyniosą ulgę na chwilę - ale potem będzie gorzej. Jak już chcesz się moczyć - to temperatura wody ma być równa temperaturze Twojego ciała. Pamiętaj o tym jak nie chcesz sobie zaszkodzić.

Odradzam też smarowanie skóry tłustymi kremami. Skóra musi oddać ciepło które przyjęła. Musi się z niego oczyścić. A Ty smarując ją tłustym kremem - po prostu to opóźniasz i przeszkadzasz. Dodatkowo stwarzasz idealne warunki do rozwoju bakterii - czyli znowu wydłużasz czas gojenia się skóry.



Czym się strułeś - tym się lecz


Co polecam - kolagen.


Skóra ludzka to w 60-70%  kolagen. I to kolagen w wyniku poparzenia słonecznego ulega zniszczeniu czy osłabieniu. 
Więc jeśli już go zniszczyłeś, a skóra pali żywym ogniem czas wziąć sprawy w swoje ręce i zacząć działać.

I to w najprostszy z możliwych sposobów. 

Po prostu zacznij smarować się kolagenem. Najlepiej w czystej formie - a nie jako dodatek do kremu. I to najlepiej tym aktywnym - w formie żelu. Który po kontakcie ze skórą jest w stanie rozpaść się na peptydy - które są szybko wchłaniane przez skórę. I dodatkowo pobudzają komórki do produkcji własnego kolagenu.

Taki kolagen ma póki co jedna firma - i jest nią Colway. Mają patent na sposób wytwarzania aktywnego kolagenu ze skóry ryb. 
Kolagen natywny pure 50 ml - Colway International


Ponieważ mówimy o parzeniach słonecznych - polecam kolagen natywny. To nowsza wersja kolagenu silver. Od sreberka jest o tyle lepszy że nie czuć zapachu ryby - i co ważniejsze - jest odporny na wysokie - letnie temperatury. Kolagen silver może stracić swoje właściwości pod wpływem ciepła - i temperatury powyżej 28 stopni Celsjusza - już mu szkodzą. A kolagen natywny - wytrzymuje i wyższe. Nic się z nim nie dzieje. Możesz go nawet wziąć na plażę (o ile będziesz o tym pamiętał) I smarować się kolagenem nawet w trakcie opalania. 
Co jest jeszcze ważne - skóra powinna być wilgotna podczas smarowania kolagenem. Wtedy lepiej się wchłania i ma większą wydajność.
Ponadto im szybciej posmarujesz zniszczoną skórę kolagenem - tym lepiej zadziała. Więc nie odkładaj tego na później
I jeśli widzisz, że kolagen się wchłania i nie pozostawia żadnej warstewki na skórze - smaruj się nim dalej. Po prostu - Twoja skóra potrzebuje go w tej chwili znacznie więcej

Ok - teraz najważniejsza kwestia - wiesz już jak go używać- ale po co?


Co Ci ten kolagen da?



  • Natychmiastową ulgę
  • Uchroni Cię przed schodzącą skórą 
  • Bólem


Nie mam zdjęć efektów przed i po
Mam za to filmik jak znacznie gorsze oparzenia od słonecznych były traktowane kolagenem przez jednego lekarza




Tylko pamiętaj - kolagen jest od poprawy kondycji Twojej skóry i złagodzenia objawów poparzeń słonecznych - jednak przed działaniem słońca Cię nie uchroni. Nie ma filtrów ani niczego dzięki czemu możesz dłużej się opalać. To nie kosmetyk na profilaktykę - tylko na ratunek po oparzeniu słonecznym
Czytaj dalej »

Jak pokonać łysienie! Szampon, który działa CUDA! ;)

Hej!
Przedstawiam wam dzisiaj fragment bardzo fajnego artykułu, a właściwie recenzji o szamponie, który robi coraz większą furorę w świecie mężczyzn. Szampon z diosminą, dzięki któremu wasze włosy przestaną wypadać. Polecam lekturę! :)
Fragment tego artykułu pochodzi z bloga Tips & Tricks.

Dziś będzie o łysieniu u mężczyzn. Jeśli wasi faceci mają skłonności do łysienia i wam to przeszkadza, a co gorsza przeszkadzam im samym, to ten post może być dla was bardzo pomocny.
Nie wiem czy pamiętacie, jakiś czas temu pisałam wam, że znalazłam taki szampon na stronie sklepu internetowego, który ma wzmacniać włosy, pobudzać je do wzrostu i zagęszczać. Trochę się wahałam czy w ogóle go kupić, bo jest dość drogi, ale przekonałam się po tym jak przeczytałam na jednej ze stron, które obserwuje, że dziewczyna stosowała ten szampon i zaczęły jej rosnąć włosy.

TU FRAGMENT ARTYKUŁU:

Co ten szampon zrobił dla moich włosów?
Po pierwsze przestały mi wypadać w takich ilościach jak to było wcześniej. 
Po drugie - mam włosy farbowane więc zniszczone i łamliwe, a dzięki temu szamponowi włosy wzmocniły mi się, są jakby grubsze.
No i po trzecie - po 2 miesiącach zauważyłam, że włosy zaczęły mi rosnąć w miejscach, w których do tej pory najbardziej mi wypadały, czyli w tzw. zakolach! Nooo, niestety ciężko było mi się do tego przyznać, że w tak młodym wieku mam zakola jak stary facet, ale na szczęście włosy po tym szamponie znów zaczęły mi tam rosnąć! JUPI! Żeby nie być gołosłowną zrobiłam sobie zdjęcia :)



Nie no, jak zobaczyłam te zdjęcia, poczytałam opis, to pomyślałam, a co mi tam - zaryzykuję! No i kupiłam ten szampon z diosminą. Stosuję go sobie regularnie i jest całkiem fajny, przyjemnie pachnie, pieni się ładnie itd.. no ale u mnie aż takich efektów nie ma, więc swoich zdjęć wam nie przedstawię.
Za to mój mąż kiedyś biorąc sobie prysznic pomylił się i użył tego właśnie szamponu. Po myciu włosów tak bardzo mu się ten szampon spodobał, że zaczął mi go regularnie podbierać :)
Mój mąż, wielki pan artysta (hihi), bardzo dużą uwagę przykłada do wyglądu swoich włosów, a ostatnimi czasy (już chyba z racji wieku, haha! sory mężu, taki lajf! ) jego fryzura znacznie mu się przerzedziła. Stosował tam jakieś różne wcierki, ale nie pomagały, za to z szamponu był zadowolony. Kiedyś zrobiłam mu zdjęcie łysiny, bo koniecznie chciał zobaczyć jak to ludzie widzą, hehe. A dziś zrobiłam mu zdjęcie z tyłu ponownie po 3 miesiącach używania tego szamponu, efekty możecie zobaczyć na zdjęciach:

PRZED



PO


Jak widać po pierwsze włosy mu się znacznie poprawiły, po drugie zyskały na objętości, stały się naprawdę puszyste i dzięki temu nie widać tak bardzo prześwitu na głowie. Ja mam wrażenie, że te włosy w tych łysych miejscach naprawdę zaczynają mu się zagęszczać no i są zdecydowanie mocniejsze, grubsze - czuć to pod palcami. Poza tym przestały mu wypadać! Wiecie jak faceci się kapią? Po kąpieli po prostu wyłażą z wanny jak hipopotamy i walą do pokoju w ociekającym ręczniku. Mój robi dokładnie tak samo i jak mi przyszło się kąpać po nim, to mnie szlag trafiał na te włosy w odpływie, bo nigdy ich oczywiście nie sprzątnął. A ostatniooo... myślałam, że w końcu zaczął po sobie sprzątać, ale śmieszne co..? ;) Wcale nie zaczął! Po prostu przestały mu wypadać włosy! :)
A wszystko dzięki temu szamponowi:


Także jakbyście chciały zagęścić fryzurę mężowi, albo sobie, to mogę z czystym sumieniem ten szampon polecić. Nie będę wam opisywać tutaj wrażeń mojego męża podczas mycia, bo nie jest zbyt wylewny, a poza tym myślę że zdjęcia mówią same za siebie, a jak chcecie poczytać o działaniu diosminy i tego całego szamponu to właźcie TUTAJ, tam macie więcej info! :)
Czytaj dalej »

Podkrążone oczy i cienie, worki pod oczami - czy to ma znaczenie dla Twojej kariery?

Problem podkrążonych oczu, cienie i worków pod oczami jest problemem ludzi zapracowanych i zbyt często zarywających nocy. Dotyczy tak samo kobiet - jak i mężczyzn. Skóra wokół oczu u jednych i drugich jest znacznie bardziej cienka - i zmęczenie czy upływ lat widać na niej znacznie bardziej.
Być może Tobie - jako facetowi - wmówiono że dbanie o swój wygląd nie idzie w parze z wizerunkiem prawdziwego macho. Być może w Twojej rodzinie ani taty, dziadka, czy żadnego wujka nigdy nie "przyłapałeś" na używaniu innych kosmetyków niż woda po goleniu. A wklepywanie kremów i balsamów przez kolegów było powodem do drwin i żartów.
Tyle tylko - że czas płynie. I ci koledzy którzy zadbali o swoją skórę - mimo że jesteście rówieśnikami - już wyglądają młodziej od Ciebie. Już zwracają na siebie większą uwagę i zainteresowanie płci przeciwnej. Kobiety lubią zadbanych facetów. I to jest fakt ogólnie znany. Jeśli chcesz więcej osiągnąć czy w życiu prywatnym czy zawodowym - zadbaj o swój wizerunek.

Co z tego, że zarywając 5 nocy z rzędu przygotowałeś wspaniały projekt, kampanię dla klienta. Przychodzi czas kiedy masz ją zaprezentować - a Ty wyglądasz jak wrak człowieka, facet po tygodniowym chlaniu. Podkrążone oczy, worki i cienie pod oczami. Szara skóra twarzy i wiecznie zmęczone, niewyspane spojrzenie. A przecież pierwsze wrażenie jest bardzo ważne - a Tobie zależy na tej umowie. Dlatego tak gruntownie się przygotowałeś.
I co? I okazuje się że Twój wygląd - te pierwsze kilka chwil kiedy następuje zaszufladkowanie wypadają na Twoją niekorzyść. Okazuje się że to jak się prezentujesz, ma równie duże znaczenie jak Twoja wiedza, doświadczenie i profesjonalizm. Klient czepia się szczegółów, szuka dziury w całym, ciężko go przekonać do Twojego pomysłu. W końcu po trudach i znojach zgadza się podjąć z Tobą współpracę - jednak po negocjacjach nie jest ona tak korzystna jak przewidywałeś.
A z drugiej strony widzisz że Twój zadbany i elegancki kolega mimo słabszego przygotowania i słabszej oferty znacznie lepiej radzi sobie w takich sytuacjach. A klienci - szczególnie kobiety - są nim zachwycone.

Więc co robić?? Pogodzić się z rzeczywistością? Czy jednak coś zacząć zmieniać? Może
warto zacząć od przejrzenia garderoby i półki z kosmetykami na której póki co królują żele pod prysznic i pianka do golenia? Może czas najwyższy zacząć skutecznie walczyć z tymi cieniami pod oczami i wiecznie zmęczonym spojrzeniem, które urody Ci nie dodaje.
Może czas poznać proste - a mimo wszystko skuteczne triki na poprawienie wyglądu swojej twarzy? Nadanie jej blasku i energii, a nie spojrzenia wiecznie zmęczonego, nieszczęśliwego zbitego psa. Na klientach wrażenia to nie robi. Na kobietach także. Więc jeśli dochodzisz do wniosku że czas coś z tym zrobić - zapraszam do lektury kolejnego artykułu - w którym poznasz 7 prostych i skutecznych sposobów na walkę z podkrążonymi oczami, workami i sińcami pod oczami
Czytaj dalej »
BOSSKI © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka